piątek, 27 kwietnia 2012

Rozdział V.


Witajcie kochani! <3 Przepraszamy, że tak późno ale miałyśmy pracowity tydzień..Ale że mamy teraz prawie 2 tygodnie wolnego(kochamy maturzystów :D) to będziemy dodawać częściej dalsze rozdziały. No a dziś trochę z perspektywy rodziny naszego głównego bohatera. Rozdział może być trochę nudny(?) ale prosiliście o coś z perspektywy rodziny. C: Zaniedbałam ostatnio trochę bloga. To smutne, muszę coś z tym zrobić. Macie jakieś pomysły na tematy jakie mogę umieścić na blogu? Hm? Hyhyhyhyh, i w listopadzie będzie An Cafe w Krakowie, muszę tam być!! Dobrze nie zanudzam już was i zapraszam do czytania! :)

Rozdział V.
Angelika Asamoto.
Uwielbiam te chwile: samotne ,gorąca kąpiel i pełno palących się świec no i czas pełen refleksji wspomnień.  Często wyobrażam sobie lepsze życie z dala od tych ludzi przez cały czas się dziwie jak ja mogłam wyjść za tego człowieka gdyby nie jego pieniądze nigdy bym na niego nie spojrzała, brzydziłabym się go dotknąć  lecz jedno musze mu zawdzięczyć to,że teraz jestem kimś. Mam władze, stać mnie na własne utrzymanie, dlatego bardzo bliska jest mi myśl aby go porzucić.Mogłabym mieć wielu kochanków, skakać z kwiatka na kwiatek niczym się nie zamartwiać i porzucić dzieci ..Ja nie wiem jak mogłam urodzić brzydkie, niewychowane i nie wdzięczne bachory  oby tylko moja córka wyszła na dobre aby sobie znalazła jakiegoś frajera tak jak ja i żyła jak księżniczka. Na Kaname nie mam już żadnych nadzieii, raz byłam blisko jego zabicia i jeszcze te spotkania z nim och..jaka to kara. Czym ja sobie tak zasłużyłam? Oby te dzieciaki  jak najszybciej się usamodzielniły a nie żerują na moich pieniądzach  i męczą mnie swoimi problemami. Chciałabym cofnąć czas i nigdy ich nie urodzić, ale gdybym tego nie zrobiła odszedł by ode mnie, zdaje mi się że dawno zrozumiał jaki miałam powoód aby za niego wyjść. Na początku tak o mnie dbał powtarzał, że mnie kocha  spełniał moje zachcianki a teraz …teraz mamy oddzielne sypialnie, mieszkamy pod jednym dachem a tak rzadko się widzimy.Nie rozumiem siebie dlaczego nigdy nie dałam mu szansy ? Może tworzylibyśmy dzisiaj kochającą się i szczęśliwą rodzinie nie ma się co na tym rozpatrywać.. Bo i tak by nic z tego nie wyszło..

Hideki Asamoto.
Rodzina? A co to takiego? Moja rodzina nigdy nie była ze sobą blisko.. Moja żona, dlaczego poprosiłem ją o rękę? Byłem szaleńczo zakochany.. kochałem ją szczerze.. A teraz? Teraz nie wiem, nie mam pojęcia co o niej myśleć. Jest oschła i tak daleko ode mnie. Moja córka, mam jej czasem dość. Dlaczego wdała się w Angelike. Ale jest młoda, może zmieni się pod wpływem lat. Ma dopiero 18 lat. Kaname, to wspaniały syn i człowiek. Pomaga naszej biednej Go Mi Nyu, próbuje sprowadzić jej ojca aby z nią porozmawiał, wyjaśnił jej to wszystko. Są wręcz idealną parą..takim ludziom mogę powierzyć majątek, ale dopóki Go Mi Nyu nie wyjaśni sprawy z ojcem, mój syn musi się pilnować. Kolejne wyjazdy, podróże oddaliły moją rodzinę od siebie, a wyjeżdżałem tylko dla nich aby om było dobrze i dobrze im się wiodło..Chcę aby moja rodzina była znowu razem..

Misaki Asamoto.
Ludzie naprawdę są naiwni.. Byłabym genialną aktorką..Moja rodzina to obce dla siebie osoby. A ten Donovan, hrabia od siedmiu boleści.. Czemu moja matka mnie zmusza do spotykania się  z nim?! Mam go dość, nie chcę mieć z nim nic wspólnego.. Chciałabym być tak zakochana jak mój brat, z taką wzajemnością.. Najbardziej zastanawia mnie to dlaczego ja jeszcze tego nie wydałam.. Przecież widziałam jak ją całuje, jak na nią patrzy i jak ją traktuje. A ona jest tylko sprzątaczką.. Też byłam kiedyś zakochana, może dalej jestem? Mój brat nie wydał mojej miłości.. Ja nie wydam jego, ale nie znaczy że będę to tolerować. Ona jest sprzątaczką, ale jest śliczna i naprawdę mądra.. Chyba ją lubię, ale nikt nie może zobaczyć że jestem miękka i miła. Po odejściu Hyun Soo, przysięgłam że nigdy nie będę miła... Zabrali mi miłość jedyną wspaniałą miłość, kocham go nadal a to już 2 lata.. Tak przeżyłam miłość w wieku 16 lat. I nigdy się nie odkochałam.. Moja matka zachowała się wtedy jak zimna kobieta bez serca. Kto wie może ona nie ma serca? Na pewno tak jest.. Nigdy jej tego nie wybaczę, a mojego brata i tej całej Go Mi Nyu nie wydam.. Może będę dla niej lepsza?  A ojciec jest wspaniałym człowiekiem.. Zawsze chciałam być taka jak on i mój brat. Ale moja rodzicielka to wszystko zepsuła.

piątek, 20 kwietnia 2012

Rozdział IV. :3


Witajcie Kochani! <3
Rodział IV już gotowy. Mam nadzieję że wasze czekanie zostało wynagrodzone i że rozdział będzie się wam podobał. :) No a wiecie co? Następny rozdział będzie w niedziele wieczorem :3 Mam nadzieję że nam się to uda. No bo cóż, w tygodniu nie będzie czasu. Zapraszam do czytania! :*
cd. ~
-Jak?Dlaczego ?Po co ci to ?Na co się mną interesujesz ?!!!! –wykrzyczałam to jednym tchem, usiadłam na ławkę i zakryłam twarz czułam jak łzy spływają mi po policzkach
-Nie denerwuj się. Przepraszam Cię, że tak nagle z tym wyskoczyłem, nie spodziewałem się, że tak zareagujesz.Przepraszam. –usiadł koło mnie i starał się przytulić.
Odepchnęłam go.
-Powiedz mi jak mam się nie denerwować no jak !! Nie chce o tym wspominać !!To jest skończony rozdział w moim życiu rozumiesz !! - krzyczałam jak opętana.
-A może spróbuj ,może ojciec ci wybaczy!- krzyknął.
-Błagam Cię nie wtrącaj się w moje życie nigdy więcej .To ja decyduje co robie nie ty!!-nie mogłam tego dłużej znieść chciałam jak najszybciej znaleźć się w swoim pokoju.Biegłam cały czas biegłam przez ogród aby nie widzieć go nie mogę wytrzymać jego obecności .Jak on mógł mi to zrobić ?!Ciągle płakałam.Nagle poczułam ostry ból i czułam ja się przeprawcam na ziemię,  jak wszystko się rozmywa, widzę ciemność chyba słysze Kaname nie …ale mi dobrze od bardzo dawna….
Śnił  mi się ojciec jak mnie przeprasza jak odchodzę z tego okropnego domu moje życie wraca do normy.To było takie piękne,takie prawdziwe…
-Proszę cię  MI Nyu obudź się M Nyu!-  słyszę czyjś  proszący głos głos, powoli wracam do realnego świata.
Leżałam w łóżku ale nie było ono moje,  obok był  piecyk w pokoju panowała cisza lecz ktoś na mnie patrzył to był Kaname,czuwał nad de mną przez cały czas?  Ale nie tylko nie on w tej chwili dlaczego mnie zbudził chce tam wrócić.. Chcę wrócić do ojca do domu! PROSZĘ!
-Jakie szczęście nareszcie! Ale nas wystraszyłaś.-pogłaskał mnie po głowie jak miło,że komuś na mnie zależy,że ktoś się mną opiekuje.
-Ka..name gdzie ja jestem ?C…o ja tu ro…bię? - wyjąkałam nieświadoma tego co się dzieje wokół mnie.
-Nie bój się jesteś w dobrych rękach nic ci nie grozi.Znajdujesz się w moim pokoju, byłaś bardzo przemęczona i wycieńczona i zemdlałaś.Myślałem,że się już nie wybudzisz.
-Dla..cz…ego tak mó…wisz ? - zapytałam przerażona Kaname.
- Mi Nyu zapadłaś w spiączke na 3 tygodnie- powiedział z powagą.
-O mó..j Bo..że.. A..le jak.. t..o?
-Odpoczywaj …Ja tu cały czas będę nie martw się. - pocałował mnie w czoło.
-Dz..iękuje. - odpowiedziałam  i ponownie zasnęłam.
-Wiesz ,że dla ciebie zrobię wszystko...- usłyszałam jego cichy szept, zasypiając.
4 lipca 1789.
Minęł tydzień odkąd Go Mi Nyu się wybudziła ze śpiączki. Zajmowałem się nią przez ten cały czas.. Moja matka tuż po jej wybudzeniu chciała zagonić ją do pracy, nie pozwoliłem na to. Mi Nyu była zbyt wycieńczona, dziś jest pierwszy dzień odkąd powróciła do pracy. Nasze sotsunki się polepszyły, zaczynam się do niej przywiązywać. Do jej obecności, do jej uśmiechu (który pojawia się coraz częściej), do całej Mi Nyu.. I chyba.. chyba.. chyba...ją lubię?Nie, to niemożliwe.. Poznałem ją.. poznałem całą prawdę. Chłopak co miał ją wziąść za żonę.. zabiłbym tego skurwysyna.. naprawdę. To co on jej zrobił, nie dziwię się że uciekła, lecz z drugiej strony zostawiła ojca, który tak bardzo żałuje tego że jej nie uwierzył nigdy. Chciałbym ich pogodzić.
- Kaname! Halo?- spojrzałem się w górę i zobaczyłem Mi Nyu stojącą nade mną.
-Słucham Cię?
-Wołam Cię i wołam! Przyszłam posprzątać twój pokój, ale nie słyszałeś mnie. Uh, jesteś naprawdę niemożliwy. -powiedziała uśmiechając się. Uwielbiam jej uśmiech, zwłaszcza wtedy kiedy ja go powoduję.
-Przepraszam zamyśliłem się, czyli że mam wyjść tak? - zapytałem wstając.
-Nie, nie musisz. Ale jak tak bardzo chcesz. - wzruszyła ramionami.
-Nie zostanę, chcę popatrzeć na Ciebie. - stanąłem na przeciwko niej, gładząc ją po policzku. - Jak się czujesz?
-J..uż lepiej, ale muszę zacząć pracować.. Muszę zarobić na mieszkanie tutaj. - powiedziała. Wiedziałem że jeszcze nie czuje się za dobrze.. To było widać.
- Go Mi Nyu, moja droga Go Mi Nyu - przytuliłem ją, modliłem się tylko aby  nie weszła do pokoju moja matka.
- Hmm? - czułem się przy niej tak swobodnie, obydwoje się już tak czuliśmy. Moja matka nie wiedziała nic o tym, że Mi Nyu jest dla mnie kimś więcej niż tylko służącą.. że staje się dla mnie kimś więcej. Pozwoliła mi się nią opiekować tylko dlatego że powiedziałem jej że to moja wina i że ja powinienem odkupić za to. A tak naprawdę to była wina mojej matki, stan Go Mi Nyu to była wina mojej matki. Naprawdę zaczynam nienawidzieć mojej rodzicielki.. Dlaczego myślicie?  Dlatego że jest najbardziej wredną, chamską osobą z jaką mam do czynienia. Spojrzałem na dziewczynę która powoli opanowywała moje serce. Naprawdę nie wiem dlaczego, i nie wiem co ona w sobie ma, ale jest taka wspaniała.. Taka dobra,kochająca naprawdę nie mogę się już dłużej powstrzymywać. Dziewczyno dlaczego ty mi to robisz? Swoim głupim spojrzeniem wywołujesz u mnie drżenie serca?! DLACZEGO?! ZAWSZE MNIE INTERESOWAŁAŚ ALE DLACZEGO TAK REAGUJĘ?! Krzyczałem w myślach.
- Muszę coś zrobić.- złapałem ją delikatnie za twarz i zbliżyłem swoją do niej aby połączyć nasze usta w delikatnym aczkolwiek namiętnym pocałunku..
~

wtorek, 17 kwietnia 2012

Homoseksualizm w Korei Południowej.

Witajcie Kochani! <3
Dziś chciałabym poruszyć temat który jest bardzo delikatny. Mam nadzieję że nie będziecie obrażać mnie za moje poglądy, a mianowicie chodzi o homoseksualistów. Moim zdaniem love is love, nie ważne czy to dwaj mężczyźni, dwie kobiety czy para hetero. Miłość to miłość, nie ważne jaka. Sama osobiście mam kumpli którzy są gejami, i swoją drogą są naprawdę fajni, wręcz (przepraszam za wyrażenie) zajebiści. :3 Rozumieją mnie lepiej czasem niż ktokolwiek inny. Polska to kraj nietolerancyjny, powtarzam to któryś raz z kolei ale to prawda. Znam wiele osób którzy krytykują innych bo Ci lubią co innego, są innego wyznania, pochodzenia bądź orientacji. Ale czy tylko u nas tak jest?
Czytałam wiele artykułów na temat homoseksualizmu w mojej ukochanej Korei i to co przeczytałam naprawdę mnie zszokowało. Proszę bardzo o to co się dowiedziałam :
~Homoseksualizm jest w Korei tematem tabu. Szybki rozwój cywilizacyjny i wzrost dobrobytu w niewielkim stopniu zmienił surową obyczajowość społeczeństwa. W Seulu istnieje co prawda kilka gejowskich barów i dyskotek, ale ich bywalcy żyją zazwyczaj w ukryciu. Większość Koreańczyków uważa homoseksualizm za chorobę, którą trzeba leczyć. Lim Tae Hoon - członek sekcji gejowskiej stowarzyszenia obrony praw człowieka twierdzi, że w przypadku odkrycia, gejom grozi niechybna utrata pracy. Zanotowano także przypadki usuwania uczniów-gejów ze szkoły lub studentów z uniwersytetu. Lim mówi, że duża część koreańskich gejów ulega ciśnieniu homofobii i żeni się. Tylko tak mogą zapewnić sobie spokój. Są jednak i tacy, którzy nie wytrzymują i popełniają samobójstwo. Dla mnie to smutne, bo nie ważne jakiej orientacji jesteś, też jesteś człowiekiem.  I TO NIE JEST CHOROBA MOI DRODZY. Moja babcia uważa tak samo jak Koreańczycy, że to choroba. Ale przecież to takie smutne, Ci ludzie też mają uczucia i są w pełni zdrowi, tylko interesują się tą samą płcią. Czy to źle? Hm..moim zdanie NIE. Ale to jest moje zdanie.
Na wikipedii znalazłam coś takiego:
Jednym z najwcześniejszych zapisów historycznych o pociągu mężczyzn do chłopców dotyczy Gongmina z Goryeo (1351-1374), 31. władcy dynastii Goryeo, który był znany z upodobania do młodych chłopców, których pozyskiwał przez założoną specjalną organizację.
Paul Michaut, francuski lekarz, w 1893 opisywał Koreę jako kraj, gdzie "pederastia jest powszechna, stanowi część obyczajów; jest praktykowana publicznie, na ulicach, bez najmniejszego potępienia." Powiązał obecność pederastii z występowaniem kiły, która tak czy inaczej była powszechna.

A wy co sądzicie na temat homoseksualistów? I czy ich tolerujecie, czy wręcz przeciwnie?
~Papa, Tanoshii. :3

poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Homo Japonia.

Tanoshii wpadła na pomysł aby zrobić notkĘ o homoseksualizmie w Japonii i Korei .Uważam ,że jest to wspaniały pomysł ,gdyż na pewno każdy z was się nie raz zastanawiał lub czytał coś na ten temat.My chcemy wam przybliżyć czy azjaci zachowują się tak samo jak w Polsce  w stosunku do tej orientacji  czy wręcz przeciwnie ?


No więc kontakty homoseksualne w Japonii nie podlegają żadnej karze, a minimalny wiek uprawniający do współżycia seksualnego wynosi 13 lat(troszeczkę obrzydliwe ) i jest równy dla kontaktów homo-, jak i heteroseksualnych. Niemniej jednak w niektórych prefekturach próbowano podnieść wiek dopuszczający współżycie seksualne wśród gejów na minimum 17 - 18 lat.A jednak jedynym okresem w historii Japonii, kiedy kontakty homoseksualne zostały uznane za przestępstwo, była epoka Meiji. W 1873 roku zakazano kontaktów seksualnych pomiędzy mężczyznami pod groźbą kary pozbawienia wolności do 90 dni. Było to uwarunkowane naciskami niektórych zachodnich elit politycznych, a także rosnącymi wpływami wiktoriańskiego kodeksu obyczajowego, purytańskiego systemu norm i wartości, jak również ówczesnej wiedzy medycznej. Ponieważ kryminalizacja homoseksualizmu była obca kulturze Japonii, a co za tym idzie normom i wartościom społeczeństwa japońskiego, które nigdy nie potępiało homoseksualizmu (zarówno kobiet, jak i mężczyzn), prawo to zostało zniesione już w 1880 roku.Media natomiast
 najczęściej prezentują obraz, w których geje pokazywani są w nich w kontekście komediowym jako mężczyźni próbujący bezskutecznie być kobietami, a lesbijki odwrotnie ― jako wyzwolone i wyzywające chłopczyce. Niemniej jednak w ostatnich latach wizerunek osób LGBT w mediach zaczął się zmieniać.
Scena mniejszości seksualnych w Japonii jest dość bogata i urozmaicona, zwłaszcza w dużych miastach, z czego najlepszą ofertą mogą się pochwalić Tokio,Nagoja,Osaka,Jokohama,Fukuoka i Sapporo, gdzie działa wiele barów, dyskotek, klubów karaoke, sklepów, hoteli miłości, kin, agencji towarzyskich, seksklubów i saun dla gejów, lesbijek i transwestytów.
Począwszy od 1992 roku w stolicy, co roku mają miejsce międzynarodowe festiwale, podczas których prezentowanych jest po kilkadziesiąt filmów o mniejszościach seksualnych z różnych krajów świata, głównie z Azji.
W 2003 roku Aya Kamikawa została pierwszą otwartą transgenderystką, która zgłosiła swą kandydaturę na stanowisko urzędnika w jednym z urzędów administracji miejskiej w Tokio. Była jedną z 72 kandydatów przypadających na 52 miejsca i choć z początku władze nie chciały jej powierzać tak wysokiego stanowiska, to udało jej się osiągnąć cel.
Ruchy mniejszości seksualnych w Japonii nie mają przeciwników w postaci ugrupowań nacjonalistycznych, skrajnie prawicowych partii politycznych i stowarzyszeń religijnych, które w niektórych krajach aktywnie sprzeciwiają się przyznania równych praw mniejszościom seksualnym. Choć nacjonalizm, ksenofobia, rasizm i patriotyzm w japońskim społeczeństwie są powszechne, to homoseksualizm w kulturze tej nie jest traktowany w kategoriach zagrożenia dla narodu i społeczeństwa. W Japonii nie ma żadnych akcji i kampanii zwalczających ruch LGBT. Wyznawców religii monoteistycznych, których większość odłamów akty homoseksualne utożsamia z grzechem, w Japonii jest bardzo niewielu, toteż ich protesty są znikome i niezauważalne. Jednakże działalność organizacji LGBT, prężnie rozwijająca się w krajach cywilizacji zachodniej, w Japonii cieszy się niewielkimi wpływami. Prawa, o które walczą aktywiści ruchu mniejszości seksualnych nie cieszą się szczególnym zainteresowaniem społeczeństwa.
Można powiedzieć ,że Japonia jest rajem dla homoseksualistów bardzo podoba mi się to ,że są tolerancji i ta mniejszość nie jest marginesem społecznym co można zobaczyć w naszym kraju D: